Uczestnicy wyprawy badawczej mającej za cel rejestrację elementów dziedzictwa kulturowego Karpat – organizowanej w ramach projektu „Świat karpackich rozet” – po raz trzeci odwiedzili Ukrainę. Obszarem misji realizowanej w dniach 4- 8 września 2019 r. był przede wszystkim rejon Gorganów.
Na czas pobytu w Gorganach na bazę wypadową dla uczestników wyprawy obrano miejscowość Synewir, posiadającą optymalną lokalizację przydatną dla sprawnego eksplorowania zaplanowanych punktów misji. Rejon ten ma bogatą historię i obfituje w liczne miejsca o niej świadczące, przy czym wynika to przede wszystkim z częstej zmiany przynależności państwowej tego obszaru. Tylko na przestrzeni ostatniego stulecia, Gorgany i Zakarpacie znajdowały się kolejno w obrębie: Austro-Wegier, Czechosłowacji, Królestwa Węgier, Związku Radzieckiego i wreszcie niepodległej Ukrainy. Ta częsta zmiana granic determinowała pojawianie się nowych pierwiastków w kulturze zamieszkujących tę okolicę narodowości oraz ugruntowanie poszanowania dla różnorodności.
Pierwszym odwiedzonym podczas wyjazdu obiektem była zabytkowa cerkiew św. Ducha w Kołoczawie, posiadająca obecnie status muzeum. W tej drewnianej, dawnej grekokatolickiej świątyni zebrano rożne artefakty związane z historią Kołoczawy, nie tylko o charakterze sakralnym. Znajdziemy tu m.in. dawne książki, ludowe stroje regionalne, stare dyplomy i dokumenty. Ważnym dopełnieniem wizyty w tym miejscu i poznania zgromadzonych tam zbiorów były odwiedziny skansenu Starego Sioło. To muzeum na otwartej przestrzeni doskonale obrazuje wielonarodową spuściznę Kołoczawy i okolicy. Są tam zabytkowe budynki m.in. dawnej szkoły przycerkiewnej, szynk żydowski czy kuźnia i cesarsko-królewska szkoła powszechna. Nie zabrakło również obiektów związanych z I i II wojną światową oraz czasami Związku Radzieckiego. Na terenie Starego Sioła znajduje się także nieczynna stacja dawnej kolejki wąskotorowej, jak i elementy taboru oraz inne zabytkowe pojazdy szynowe.
Podczas wyprawy była możliwość obejrzenia wielu monumentów upamiętniających postacie związane z historią miejscowości Kołoczawa i okolicy, np. Ivana Olbrachta, czeskiego mistrza pióra związanego z Zakarpaciem, pomnik „Pasterza”, czy też pomnik „Rodziny”. Mocno jest tu kultywowana też pamięć zbója Mykoły Szuhaja, który według miejscowych miał w swym życiorysie także pozytywne karty. Cennym ze względu na swą wiedzę przewodnikiem po obiektach był miejscowy znawca historii, etnograf i pedagog Wasyl Gleba.
To dzięki niemu uczestnicy wyjazdu uzyskali ciekawe informacje dotyczące pozostałych elementów ekspozycji związanych z tzw. Linią Arpada, czyli pasem umocnień obronnych zbudowanych w latach 1943–1944 na zboczach Karpat Wschodnich w celu ochrony granic Królestwa Węgier przed możliwym atakiem ze strony Armii Czerwonej. W okolicznych lasach, przy drogach, a nawet w korytach rzek (np. Terebli) zlokalizowano m.in. bunkry umożliwiające ostrzał nacierających żołnierzy radzieckich oraz stożkowe, żelbetonowe blokady, powstrzymujące zarówno czołgi, jak i inne pojazdy pancerne wroga.
W czasie pobytu nie zabrakło też krajoznawczych wypadów górskich w rejony ważne turystycznie. Podczas trwania ekspedycji w Gorganach wszyscy jej uczestnicy wychodząc z Synewiru pieszo przemierzyli pasmo Piszkonii i Małą Gropę zdobywając: Jasenowiec (1628 m n.p.m.), Wielką Gropę (1667 m n.p.m.), Negrowiec (1709 m n.p.m.), Horb (1687 m n.p.m.), Barwinok (1461 m n.p.m.), aby na koniec zejść do Kołoczawy.
Goście z Polski zwrócili uwagę, że stoki i szczyty Gorganów nierzadko sprawiają wrażenie miejsc dziewiczych. Pomimo wykorzystywania tutejszych połonin (w zależności od pasma i wysokości) do wypasu bydła, owiec czy koni, osoby przemierzające szlaki mogą kontemplować otoczenie i jego uroki w sposób niemalże niezakłócony. W odróżnieniu od szczytów nieodległej Czarnohory, najwyższe punkty tych gór nie są odwiedzane przez zbyt dużą liczbę turystów.
W osiedlach u podnóży wzniesień czas płynie nieco wolniej niż w miejscowościach odwiedzanych podczas poprzednich wypraw i można wręcz nawet stwierdzić, że wskazówki zegarów nie odgrywają tu tak ważnej roli. Prace, które mają być wykonane, są realizowane sumiennie z poszanowaniem cyklu dziennego i rocznego, koniecznie w oparciu o prawa natury i tradycję trwającą od wieków. W Gorganach widoczne jest to nawet w zachowaniu krów, przedstawicielek typowej dla tego obszaru odmiany karpacka bura, które po porannym udoju bez nadzoru udają się na pastwiska, a pod wieczór wracają do swoich gospodarstw.
Podczas gdy część uczestników wyprawy udała się dawno nie uczęszczanym szlakiem na szczyt Połoniny Krasnej Tapesz (1324 m. n.p.m.), pozostali eksperci odwiedzili dalsze miejsca odgrywające istotna rolę w życiu Zakarpacia. Materiały zbierano m.in. w Muzeum Lasu i Spławu zorganizowanym przy Parku Narodowym w Synewirze oraz miejscach, gdzie dla celów poglądowych odtwarzane są dawne klauzy w przeszłości służące do spławu drewna.
Polska grupa odwiedziła prowadzone przez Synewirski Park Narodowy eksperymentalne uprawy dzikich i rzadkich roślin, naturalnie występujących na stanowiskach górskich oraz poletka, na których uprawia się (w sposób biologicznie czysty) rozmaite zioła użytkowe. Na szlaku wyprawy znalazł się również największy akwen wodny ukraińskich Karpat, powstały wskutek obsunięcia się stoku górskiego, jezioro Synewir.
Innym ciekawym elementem misji były odwiedziny w gospodarstwie pasiecznym Aleksandra Szymonii. Jego właściciel oprócz zbioru wytwarzanych na miejscu różnych gatunków miodów produkuje także m.in. rozmaite maści propolisowe, pyłek pszczeli oraz pierzgę. Szczególne zainteresowanie wzbudziła oferowana na miejscu oryginalna terapia naturalna, do której wykorzystuje się pszczoły: pacjenta układa się w podłużnym ulu, a pszczoły wlatują do plastrów znajdujących się pod odpowiednio zabezpieczoną leżanką. Dźwięk ich skrzydeł wytwarza odpowiednią wibrację, która „wycisza” stany emocjonalne rekonwalescentów i przywracać im homeostazę.
W drodze powrotnej uczestnicy wyprawy udali się w okolice wyjątkowego wodospadu Szepit (po polsku szept), do którego przybywają z życzeniami zarówno miejscowi, jak mieszkańcy odleglejszych rejonów. Na ostatnim etapie wyprawy członkowie objazdu mogli poznać oryginalne detale konstrukcji drewnianej cerkwi typu bojkowskiego w Matkowie (rejon turczański w obwodzie lwowskim).